Biedermeier

Biedermeier to ciekawy styl, który rozwijany był od zakończenia I WŚ aż do zakończenia II WŚ. Jako bazę wykorzystano angielską regencję czy francuski empire, ale dokonano znaczącej zmiany skali. Nie projektowano już ani budynków, ani wnętrz pałacowych. Biedermeier generalnie nie zostawił żadnych zabytków w ogólnym tego słowa znaczeniu, za to styl ten, skupiający się na projektach elementów wyposażenia wnętrz, do dziś wpływa na to, jak postrzegamy przedmioty codziennego użytku.


Dla klasy średniej

Jednym z założeń tego stylu było zejście w dół na skali wielkości projektów. Wcześniejsze style nie były opracowywane, tylko raczej usiłowano w jakiś sposób uporządkować i nazwać koncepcje dekoracyjne stosowane w pałacach. Z oczywistych względów przeniesienie tej wiedzy do mieszkań klasy średniej było niemożliwe albo przynajmniej bardzo trudne. Biedermeier miał być stylem, który tworzy się tak, jak rozumiemy to dziś: od założeń, przez wytyczne do realizacji, aż po konkretne rozwiązania techniczne, a nie na odwrót.

W zasadzie nigdy nie rozwinął się do takiego poziomu, żeby można było mówić o stricte biedermeierowskich wnętrzach. Koncepcja ta rozwinęła się nieco nieoczekiwanie w zestaw zaleceń dla producentów mebli, zastawy stołowej czy akcesoriów. Brak jest więc wytycznych co do wykończenia ścian czy podłóg, a te, które się podaje, są raczej ekstrapolacją zasad stylu z domieszką logicznych domniemań. Stąd też jasne i trwałe materiały – te zalecenia jednak są znacznie późniejsze niż oryginalna szkoła.

Od klasyki do funkcjonalizmu

Biedermeier korzysta ze wzorców klasycznych, jednak nie jest neoklasycyzmem, ponieważ usuwa z oryginalnego stylu ornamentacje i rozbudowane funkcje dekoracyjne. Zostają więc kredensy, kolumny, zostają uformowane w lirę nogi od stołów, ale prawie całkowicie znikają lwy z cokołów, intarsje z mebli czy ornamenty ze złoconego brązu.

Co ciekawe, jednocześnie styl niekoniecznie oznaczał tańsze wykończenia wnętrz. Postawiono bowiem na rozwiązania, które teoretycznie, ale i praktycznie mogły służyć użytkownikom przez wiele pokoleń. Na szeroką skalę stosowano – poza rodzimymi – gatunki drewna importowanego, ale nie w postaci surowej, tylko fornirowane i pokryte politurą. Podobne zasady dotyczyły mebli, które jednak można było wykonywać z bardziej różnorodnych materiałów. Cel był jasny – każdy element wnętrza ma być przyjazny dla użytkownika (to oczywiście dzisiejsze określenie), ale przede wszystkim praktyczny i trwały.

Kolory i dekoracje

Wnętrza wykańczano tkaninami, farbami i tapetami, dbając o to, aby były ciepłe i przytulne. Tutaj jednak nie istniały żadne skodyfikowane wytyczne i taki stan rzeczy wynikał przede wszystkim z wyboru użytkowników. Motywy kwiatowe wykorzystywano jednak chętnie do dekorowania ceramiki, która była jednym z najważniejszych obiektów, na których skupiał się styl Biedermeier.

Wnętrza aranżowano w taki sposób, aby były one jak najbardziej przytulne. Używano więc łatwych do wyprania serwetek, z czasem zastępując je papierowymi, które zwyczajnie wyrzucano, chętnie też ustawiano na półkach kwiaty – co charakterystyczne, były one częstokroć sztuczne. Nie stroniono od bibelotów i pamiątek, aczkolwiek te także nie stanowiły podstawowego przedmiotu zainteresowania twórców stylu. Ogólnie rzecz biorąc, Biedermeier zostawia dość dużą swobodę w dekoracji, stawiając pewne oczekiwania przede wszystkim przedmiotom użytkowym. To, co było wyłącznie dekoracją, nie stanowiło przedmiotu rozważań tej szkoły, dlatego dziś obraz stylu jest bardzo różnorodny i można by mówić o pewnych zniekształceniach, jednak nie byłoby to precyzyjne określenie.