Ludwiki

Style Ludwika XV i Ludwika XVI są do siebie podobne, jednak znawcy tematu bez problemu wskażą kilka ważnych różnic między nimi. Ostatecznie oba wywodzą się z innych stylów europejskich, odpowiednio rokoko i klasycyzmu. Łączy je elegancja i zamiłowanie do wykwintnych form.


Estetyka kształtu

Style nazwane imieniem królów Francji zmieniały się, jednak ich wspólną cechą było, że raczej niezbyt intensywnie posługiwano się kolorem. Znacznie większe znaczenie dla estetyki całych aranżacji odgrywały kształty. W przypadku starszego stylu były one bardzo finezyjne, meble zdobiono mnóstwem przeróżnych ornamentów, a cechą charakterystyczną były nogi o wymyślnym kształcie. To one zresztą był← wyróżniane w kolejnych latach. Sama bryła mebli została uproszczona, a ornamentacje ograniczono, z czasem dochodząc do minimum, jednak odrobina lekkości i fantazji zawsze była widoczna.

Luksusowa wygoda

Ludwiki – jak najbardziej słusznie – kojarzą się z luksusem. W obu stylach za najistotniejsze elementy wyposażenia uważano łóżka i sofy. Były one obijane doskonałej jakości materiałami, które przykrywały grube gąbki. To właśnie w czasach panowania Ludwików opracowano projekty kanap i foteli, wcześniej albo w ogóle nieznanych, albo bardzo dalece różniących się od tego, co znamy dziś. Jeśli dodać do tego rekamiery i trochę lepiej znane w Polsce szezlongi, to okaże się, że style władców francuskich były stworzone przede wszystkim z myślą o wypoczynku, co zresztą znajduje pokrycie w dowodach historycznych dotyczących zajęć królów europejskiej potęgi – byli oni zajęci głównie leżeniem w dowolnych pozycjach.

Praktyczny romantyzm

Styl Ludwików byłby, przynajmniej w swojej oryginalnej postaci, koszmarem dla osób chcących urządzić na przykład biuro. Brakowało mebli do pracy, a zamiast nich ustawiano „kieszonkowe” sekretarzyki i miniaturowe biureczka, które wykorzystywano jedynie do pisania gorących słów na perfumowanej papeterii. Panie dostawały w tym stylu nieduży stolik do robótek ręcznych, a jedynym meblem, który faktycznie spełniał swoje zadanie, był zwykle stolik do gry w karty.

Dziś oczywiście ergonomia i chęć praktycznego urządzania wnętrz zmieniły nieco ten obraz, warto jednak mieć świadomość, że nawet obecnie Ludwiki są stylami przede wszystkim do wnętrz wypoczynkowych i reprezentacyjnych, a do pracy nadają się raczej średnio.

Dowolność materiałowa

Style Ludwików, głównie dzięki temu, że mówi się o nich często razem, nie rozbijając na różniące się od siebie mody w aranżacji wnętrz, mają jedną poważną zaletę: są dość elastyczne. Ponieważ pewne elementy były wspólne dla następujących ze sobą epok, możliwe jest łączenie elementów stylizowanych na różne epoki. Można także z dość dużą łatwością wprowadzać pewne zmiany – na przykład zastąpić klasyczną drewnianą podłogę płytkami gresowymi, na których układa się dywany, włącznie z tymi typu shaggy. Warto oczywiście pamiętać, że tak duża dowolność może oznaczać również ryzyko utraty charakteru wnętrza, zatem mimo wszystko dobrze jest znać podstawy stylu, a dopiero później decydować o ewentualnych modyfikacjach.

Faktem jednak jest, że w Ludwikach przewijały się bardzo różne materiały, choć dominowały dość kosztowne, ale zarazem trwałe surowce: marmury, brązy, złoto (lub złocenia), a także wysokiej jakości drewno i kamienie naturalne. Można pokusić się o używanie nowoczesnych materiałów, ale generalnie dobrze jest, aby były one przynajmniej stylizowane na te klasyczne – Ludwiki to przede wszystkim style „dobrego wyglądu”, a w praktyce im dłużej były kopiowane, tym częściej pojawiały się we wnętrzach materiały podrabiane i imitacje.