Zen

Styl zen, wywodzący się rzecz jasna z Japonii, w swojej europejskiej formula stracił wiele z oryginalnej symboliki. Zyskał jednak użyteczność, która w również w polskich wnętrzach po prostu jest definiowana inaczej niż w Kraju Kwitnącej Wiśni. Prostota i estetyczna oszczędność sprawiły, że tego typu aranżacje są szczególnie chętnie wybierane przez inwestorów urządzających niewielką przestrzeń, jednak nawet w oryginalnych założeniach jest mowa o dużych pokojach, które w ten sposób się aranżuje.


Meble, a najlepiej ich brak

W ortodoksyjnych wnętrzach zen z mebli może zostać tylko i wyłącznie niski stolik. Cała reszta jest właściwie zbędna, a skoro tak, to nie ma żadnego powodu, aby umieszczać takie dodatki w pokoju. Dziś w Polsce, ale i nawet w Japonii, patrzy się na to nieco inaczej. Styl zen stał się więc odrobinę bardziej liberalny, jakkolwiek nadal jedno z podstawowych założeń obejmuje wyrzucenie tak dużej ilości mebli, jak to tylko możliwe. We wnętrzu mogą zostać tylko te meble, które przede wszystkim mają określoną funkcję, po drugie są dosyć proste, zajmują tak mało miejsca, jak to możliwe, i po trzecie wreszcie spełniają pozostałe wymogi estetyczne, w tym na przykład dotyczące kolorów.

Kolory i ich znaczenie

Barwy we wnętrzach zen spełniają niezwykle istotną funkcję. Mają wymiar nie tyle estetyczny, ile symboliczny, choć dziś raczej się o tym nie myśli, kiedy ustala się balans szarości, brązów, beżu i przytłumionych odcieni zielonego. W oryginalnych wnętrzach zen nie tylko ilość przedmiotów w danym kolorze, ale także ich rozmieszczenie miały zdecydowanie większe znaczenie. Niekoniecznie trzeba dążyć dziś do odwzorowania historycznych układów, ale na pewno należy zrezygnować z umieszczenia we wnętrzach jaskrawo barwionych tkanin, dekoracji czy nawet mebli.

Co jest dekoracją?

W większości poradników stylu mówi się, że wnętrza zen są pozbawione dekoracji. W rozumieniu Japończyków tak wcale nie było. Po prostu przenieśli oni ciężar dekoracji rozumianych jako dodatkowe elementy, na to, co i tak się we wnętrzu znajdowało. Pod pewnymi względami przypominało to koncepcję stylu klasycznego, choć tutaj akurat stosowano liczne ozdoby dodatkowe. Głównym wyznacznikiem piękna pozostawała jednak symetria. W stylu zen nie o symetrię chodzi, ale o harmonię, aczkolwiek trzeba przyznać, że wiele wnętrz zen jest faktycznie również symetrycznych lub prawie symetrycznych. Dekoracją jest tu zatem także sama niezajęta przez wyposażenie przestrzeń, pojedyncze rośliny, głównie bonsai lub kompozycje kwiatowe, a także drobne przedmioty użytkowe, takie jak naczynia do parzenia herbaty.

Więcej otoczenia wewnątrz

Japońskie domy mają przesuwane ściany. Ze względów praktycznych u nas taka koncepcja się nie sprawdza, natomiast niedopuszczalne jest przesłanianie okien czy tworzenie dodatkowych przesłon. Główną bohaterką wnętrz w stylu zen jest przestrzeń, ale ta rozciąga się także poza pokój czy poza dom. O ile jednak europejczycy starali się przenosić otoczenie do wnętrz poprzez tworzenie dekoracji czy jawne inspiracje naturą, o tyle we wnętrzach zen chodzi raczej o zachowanie neutralnego charakteru wnętrza i jednocześnie dostrzeganie otoczenia. Wysokie okna, otwarte tarasy, słoneczna wystawa i niezastępowanie światła słonecznego sztucznymi źródłami to podstawowe zasady, które w łatwy sposób pozwalają sprostać założeniom stylu zen. Nawet wtedy jednak pełne odwzorowanie oryginału będzie trudne, aczkolwiek ze wsparciem dobrego architekta można to osiągnąć.