Laura Ashley
Styl Laury Ashley to prawdziwy fenomen. Na dobrą sprawę odpowiada za niego jedna osoba – Laura Ashley właśnie, której mała firma zaczęła produkować neowiktoriańskie artykuły wyposażenia wnętrz. Ponieważ jednak pewne motywy z tego stylu pojawiły się w filmie „Rzymskie wakacje”, to szybko się one rozpowszechniły.
Romantyzm w nowym wydaniu
Styl neowiktoriański nawiązuje bardzo wyraźnie do okresu romantyzmu. Laura Ashley odświeżyła jednak tę koncepcję dekoracyjną i w pewnym sensie „przystosowała” ją do zmieniających się realiów epoki produkcji masowej. Wprawdzie bliższe prawy byłoby powiedzenie, że te wnętrza powstawały pół-seryjnie, jednak dziś elementy wywodzące się ze stylu Ashley można znaleźć już wszędzie, więc jest to naprawdę produkcja masowa.
Podstawowym elementem przeniesionym w niezmienionej formie z epoki wiktoriańskiej były motywy kwiatowe. Nie są one jednak wykorzystywane jako elementy pojedyncze, ale raczej jako elementy powtarzającego się deseniu. Można więc zobaczyć haftowane bukiety na poduszkach, ale znacznie częściej pojawiają się motywy kwiatowe na przykład na tapetach.
Styl tysiąca i jednego dodatku
Styl Laury Ashley wykorzystuje tradycyjne, wiktoriańskie tło, jednak w kwestii dodatków zmieniło się wiele. Przede wszystkim w tym ujęciu dopuszcza się znacznie obfitsze wykorzystywanie najróżniejszego rodzaju dodatków: wazonów, zdjęć, portretów, bibelotów. Do epoki nawiązują również liczne świeczniki, lampiony i lampy dające słabe, rozproszone światło.
Dopuszczalne jest nawet zrobienie pewnego bałaganu w dodatkach: mogą one pochodzić z różnych epok, mieć różne dekoracje, być zestawiane ze sobą zupełnie dowolnie, a jedynym ograniczeniem jest tu ilość dostępnego miejsca.
Pozorne niedopracowanie
O stylu Laury Ashley można powiedzieć wiele, natomiast dość dobrze opisuje go stwierdzenie, że jest to styl emocji, a nie przedmiotów. Kiedy bowiem patrzy się na wnętrze jako całość, powinno ono być ciepłe i przytulne, romantyczne i przyjazne. Jednak bliższa krytyczna analiza poszczególnych elementów nie będzie kończyła się pozytywnym wynikiem. Meble są zdobione dość skromnie i często „niezdarnie”. Cała ornamentacja ograniczać się może do kilku rowków wykonanych niewprawną ręką albo bardziej ozdobnych nóg od szafki. Jeśli zaś chodzi o dodatki, to zastawa nie będzie z najwyższej klasy chińskiej ceramiki, ale raczej z fajansu, a czasem nawet pełnej niedoskonałości kamionki.
Oczywiście, że takie wyposażenie samo w sobie ma niepowtarzalny urok, natomiast kontrast między szczegółami a ogólnym widokiem jest w przypadku tego stylu bardzo dobrze widoczny. Sztuką jest takie urządzenie przestrzeni, aby celowe niedoskonałości poszczególnych elementów nie były widoczne zza pozornej doskonałości dalszego planu.
Prawo serii
Tym, co może zdumiewać, choć też raczej przy bliższej analizie, jest wykorzystywanie powtarzających się motywów. Jeśli na wielu elementach pojawiają się kwiaty, to będą one bardzo do siebie podobne lub wręcz identyczne. W tym stylu wyróżnia się nie tylko dominantę kolorystyczną, a to najczęściej barwa biała z domieszką czerwienie lub zieleni, ale także dominantę deseniu – wzór, który powtarza się na ścianach, zasłonach, tapicerkach, dodatkach. Jest to element, który zapewnia spójność estetyczną wnętrza i zdecydowanie podnosi jego wizualną atrakcyjność.
Serią powinny być też lampy, świeczniki i inne elementy oświetlenia. Zwykle są one wykonane z materiałów rzucających się w oczy, należy więc zadbać o to, by wyglądały bardzo podobnie. Samo zaś światło powinno być raczej przytłumione, a we wnętrzach wykończonych na biało powinno mieć niską temperaturę barwową.