Skandynawski

Styl skandynawski, w swojej wypaczonej postaci wypromowany przez kilka skandynawskich marketów z wyposażeniem wnętrz, jest dziś jednym z najbardziej popularnych, ale tak naprawdę bardzo, bardzo rzadko stosuje się jego oryginalną formę. Ta jest surowa i nie przypomina szczególnie tego, co można obejrzeć w katalogach. Dość powiedzieć, że współczesne wersje stylu skandynawskiego należą raczej do grupy nowoczesnych stylów minimalistycznych, natomiast oryginalnie styl ten był stylem rustykalnym, charakterystycznym dla ubogiej wsi.


Nic zbędnego

Wnętrza skandynawskie – w oryginalnej formie tego stylu, bo o tej będzie ten opis – nie zawierają żadnego zbędnego elementu. Gięta sklejka, lansowana jako odkrycie pierwszych projektantów zafascynowanych skandynawską wsią, mogła być używana, ale nie w takim zakresie, w jakim promuje się to dziś. Jeśli można było dzięki niej zastąpić proste, zwykle sosnowe krzesła, to jej używano, ale jeśli było to kosztowne – zarzucano pomysł.

W pierwotnych wnętrzach skandynawskich nie było żadnych dekoracji, nie wspominając na przykład o rozbudowanych żyrandolach. To, co dziś uznaje się za dekoracje, a więc na przykład fragmenty sieci rybackich czy kwiaty, ma swój początek jako element czysto praktyczny. Sieci w tym kontekście tłumaczyć nie trzeba, natomiast zamiast kwiatów częściej raczej suszyły się we wnętrzu zioła, żywe kwiaty zaś miały bardziej znaczenie symboliczne.

Jasność!

Styl skandynawski jest stylem jasnym. Dziś najczęściej sugeruje się użycie bieli, aczkolwiek oryginalnie raczej o zachowaniu jej śnieżnego odcienia nie mogło być mowy i wnętrza miały raczej barwy écru, beżu lub zżółkniętej bieli. Dziś się tego nie proponuje, ponieważ kolory oryginalne były „brudne”, choć zdecydowanie cieplejsze niż czysta biel. Faktem jednak jest, że pozostawienie i wykończenia, i wyposażenia w odcieniach białego wynikało z chęci rozjaśnienia wnętrza. W Danii zaakcentowane było to nieco mniej, na Półwyspie Skandynawskim, szczególnie na północy, zdecydowanie bardziej.

Duże okna raczej nie były niczym dekorowane, więc firany i zasłony też są zbędne, szczególnie jeśli by miały mieć dużą grubość albo dodatkowe motywy dekoracyjne. Oświetlenie sztuczne tylko uzupełnia naturalne i przede wszystkim należy się skupić na oświetleniu punktowym w konkretnych miejscach. Główne oświetlenie dodaje się dziś przede wszystkim ze względów estetycznych, aczkolwiek w prawdziwym stylu skandynawskim można je w ogóle pominąć.

Starannie czy nie?

Dzisiejszy styl skandynawski to raczej minimalistyczna interpretacja oddalająca się od rustykalnych korzeni. Tak naprawdę jednak należałoby zrezygnować z perfekcyjnie wykonanych dodatków na rzecz rzemiosła, które siłą rzeczy tak idealne nie jest. Pewna niefrasobliwość przy obróbce detali jest jak najbardziej na miejscu, natomiast designerskie formy zdecydowanie do stylu skandynawskiego w oryginalnym wykonaniu nie pasują.

Trzeba mieć jednak świadomość, że już w chwili formułowania założeń stylu, co działo się na początku i generalnie w pierwszej połowie XX wieku, projektanci próbowali przemycić tam nieco nowoczesności, która miała przykryć przaśność rustykalnego stylu w jego oryginalnym wykonaniu. Stąd minimalistyczne dodatki dość łatwo można pogodzić ze skandynawskim wnętrzem, mimo że tak naprawdę nie przynależą one do niego.

Stosowanie niedużej ilości wyposażenia i dodatków wymusza przyciąganie uwagi wzajemnymi relacjami między przedmiotami, jednak w tych wnętrzach nie przedmioty są najważniejsze, a funkcje.