Vintage
Vintage w powszechnym rozumieniu jest stylem powracającym do mody słusznie lub niesłusznie minionej. W założeniach jednak ta konwencja wnętrzarska ma prezentować się nieco inaczej. Vintage bowiem nie powstał jako styl aranżacji, tylko jako pomysł na tanią modę, a dopiero później został zaadaptowany do potrzeb aranżacji wnętrz, co dało dość ciekawy efekt.
Zrób, ile możesz, a później…
Pierwsze wnętrza vintage powstały w pewnym sensie przez przypadek. Tworzyli je nie architekci, ale młodzi ludzie, którzy po wprowadzeniu się do swojego mieszkania, rozpoczynali jego urządzanie zgodnie z jednym z nowoczesnych stylów według własnego wyboru. Rychło jednak okazywało się, że takie podejście drenuje bardzo skutecznie portfele – pieniądze na aranżacje się kończyły, a pokoje dalej stały puste. Uzupełniano je więc tym, co komu udało się znaleźć. I mniej więcej tak dziś definiować należy styl vintage: to zupełnie dowolna mieszanka stylów, w których wyraźnie widać elementy nowoczesne i może nie tyle klasyczne, ile raczej nieco już nieaktualne.
Wbrew niektórym poradnikom, styl ten nie powstawał jako wyraz buntu kogokolwiek przeciwko komukolwiek. Brutalna prawda jest taka, że pierwsze wnętrza vintage były dowodem na to, jak bardzo ich właściciele nie umieli planować wydatków, chcąc mieszkać nowocześnie, a nie mając odpowiedniego budżetu. Dziś jednak może to być wyraz własnego poczucia humoru, stylu czy podejścia do życia.
Odnawianie za grosze
Wiele jest stylów, które wykorzystują stare meble. We wszystkich rustykalnych było to logicznym rozwiązaniem, w shabby chic jest rozmyślnym działaniem, ale w każdym przypadku te renowacje prowadzone są dość subtelnymi metodami. W vintage – absolutnie nie. Meble można pomalować farbą olejną albo okleić tapetą. Albo jedno i drugie. Nie ma tu żadnego znaczenia, z jakiego okresu dany mebel pochodzi – do jego odnowienia wykorzystuje się te materiały, które akurat są pod ręką, a wszystkie prace prowadzi się technikami, na które nie zaleca się patrzeć żadnemu konserwatorowi sztuki, który dba o swoje zdrowie.
Konsekwencja zamieszania
Ponieważ wnętrza vintage powstają przez składanie praktycznie dowolnie wybranych elementów ze sobą, nie istnieją żadne wytyczne dotyczące kolorystyki czy planowania przestrzeni. Można oczywiście na podstawie analizy wielu zdjęć stwierdzić, że w stylu tym należy łączyć delikatne kolory z żywymi, jednak nie jest to zalecenie, których zresztą vintage nie posiada, tylko wynik przypadkowych działań. Jeśli akurat w danym wnętrzu uda się złożyć komplet mebli w tym samym stylu – to dobrze, aczkolwiek faktycznie może to być nieco nietypowy sukces.
Styl z recyklingu
Wykorzystywanie starych mebli, i to jeszcze w taki sposób, prowadzi do nieuchronnego kojarzenia stylu vintage ze śmietnikiem. Sztuka, która pasuje do tego wnętrza, to na przykład kolekcja kapsli po piwie albo podartych poszewek na poduszki, z których równie dobrze można zrobić patchworkowy koc. Bardzo często poszczególne elementy wyposażenia wnętrza nie tylko celowo pozostawia się zniszczone, ale nawet jeszcze bardziej uszkadza. Dziś warto dodać, że taki zabieg ma sens, jeśli przy okazji nie ogranicza się funkcjonalności mebla, talerza czy innego obiektu poddanego takiemu zabiegowi, natomiast w oryginale nikt takich założeń nie przyjmował. Jeśli półka została wyszczerbiona zbyt mocno, to po prostu przestała nadawać się do ustawienia na niej książek, ale absolutnie nic nie wskazywało na to, żeby nie mogła dalej wisieć na ścianie jako dekoracja.